Właśnie jutro jest odpust czyli tak zwane święto naszej parafii...chociaż znając wiele osób jest inaczej zapamiętanie jako miejsce wieczornej imprezy i piwa sprzedawanego ludziom pod samym kościołem...jak dla mnie wiocha i tyle
Wracając do imprezy pewnie też tam będę ale tylko zobaczyć możne spotkam jakiś ziomków z dawnych lat to pogadamy może coś wypijemy a w poniedziałek z powrotem do roboty..wracając do imprezy jest to zbiorowisko dzieci i osób które albo chcą sie najebać albo coś po części wyrwać lub ostatecznie bić z kimś...zobaczymy jak jutro będzie ,myślę ze dobrze ze kogoś spotkam i pogadamy o starych dobrych czasach które niestety już nie powrócą a szkoda...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz